Wspominając poprzednią Watrę,
postanowiliśmy wybrać się na kolejną. W 8-osobowym składzie,
patrolem „Bez różnicy” wyruszyliśmy w świat! Towarzyszył nam
białostocki patrol „Amorek”, z którym spędziliśmy wspaniałe
chwile.
Nasza trasa
„Adventure” rozpoczynała się w poniedziałek 20.08 w Tucholi.
My natomiast już poprzedniego dnia, porannym pociągiem z Sokółki
wybraliśmy się, by przeżyć przygodę. Droga trochę się dłużyła,
ale sobie jakoś poradziliśmy. Podczas krótkiego przystanku w
Bydgoszczy mieliśmy okazję poznać choć część tego miasta i
zabawnych ludzi w nim mieszkających. Komendant naszej trasy załatwił
nam wspaniałe miejsce do przenocowania w Tucholi – teren podwórka
bardzo miłej pani. Właścicielka była bardzo gościnna i do tego
na śniadanie poczęstowała nas bigosem z dziczyzną!
Pierwszego dnia
musieliśmy się dostać z Tucholi do Białej. Na naszą trasę
wyruszyliśmy raz z zaprzyjaźnionym patrolem z Białegostoku. W
pokonaniu odcinka ponad 20km trochę sobie pomogliśmy. Była też
część osób, która pokonała trasę o własnych siłach. Pogoda
pod wieczór się popsuła, więc ten czas spędziliśmy w stołówce
na grze w karty i śpiewaniu . W kolejny dzień odbył się spływ
kajakowy. Droga nie była długa, bo tylko ok.24km, ale za to jaka
przyjemna. Szeroki kanał, a wzdłuż niego roztaczała się piękna
flora. Wśród wspólnych rozmów, śpiewów, wodnych zabaw
dotarliśmy do Rytla. Na miejscu po zakwaterowaniu wybraliśmy się
do miasta na jakąś pożywniejszą kolację niż do tej pory –
pizzę! Wieczorem odbyło się ognisko, na którym oczywiście nie
zabrakło śpiewów. Trzeci dzień rozpoczęliśmy od apelu. Jeszcze
tylko składanie namiotów i wyruszyliśmy na ostatnią wędrówkę
do miejsca zlotu – Funki. Bardzo miło spędziliśmy czas marszu, w
czasie którego spotkaliśmy pana, który udzielił nam cennej
wskazówki na życie.
Trochę zmęczeni
dotarliśmy do celu. Przed nami roztaczało się wielkie centrum
ekologiczne. Zafascynowani widokami udaliśmy do naszego sektora by
rozbić namioty. O godz. 21:45 odbyło się uroczyste rozpoczęcie
Watry, a tuż po nim koncert zespołu Bakłażan. Przez 3 kolejne dni
uczestniczyliśmy w zajęciach prowadzonych przez „profesjonalistów”
jak i przez uczestników. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie,
bowiem zajęcia dotyczyły najróżniejszych dziedzin: od rzeźby w
drewnie, tańca irlandzkiego, kognitywistyki do żeglarstwa. Odbył
się również turniej siatkówki, w którym wzięliśmy udział.
Organizatorzy zapewnili nam również wieczorowe atrakcje.
Oglądaliśmy wcześniej przygotowane przez każdy patrol animacje,
słuchaliśmy koncertu poezji śpiewanej oraz innych artystów na
scenie. Baza położona była nad wielkim jeziorem, więc nie
zabrakło długich spacerów nad wodą i posiłków na pomoście.
Ostatnia noc miała być bogata w ciekawe punkty programowe, niestety
pogoda popsuła wszelkie plany. O 4:47 odbyło się uroczyste
zakończenie. Rano ostatnie pakowanie i wyruszyliśmy w podróż
powrotną do Sokółki. Droga była długa i męcząca, jednak my
ten czas spędziliśmy bardzo miło.
Watra to
zdecydowanie najlepszy wyjazd w tym roku
Już odliczamy dni do kolejnego wędrowniczego spotkania!